Telegram Group & Telegram Channel
Aleksander Łukaszenka podkreślił, że w tej współpracy należy pozbyć się wszelkich pośredników i strona białoruska jest na to gotowa. „Byłem nawet zaskoczony, że wciąż ich mamy. Jesteśmy gotowi do bezpośredniej współpracy z wami” - powiedział.

„Będziemy współpracować z wami absolutnie bez naruszania jakichkolwiek norm międzynarodowych i norm naszych stosunków. Pracujemy w imieniu ludzi. Jeśli są problemy w budownictwie - będziemy wspierać i pomagać. Jeśli są problemy z leczeniem, z edukacją - jesteśmy gotowi współpracować" - zapewnił białoruski przywódca.

Podkreślił, że DRL może liczyć na Białoruś, jeśli widzi w kraju coś, co jest niezbędne do odbudowy i rozwoju swojego regionu.

Denis Puszylin, w imieniu mieszkańców DRL i własnym, podziękował Aleksandrowi Łukaszence za wszechstronną pomoc, przede wszystkim o charakterze humanitarnym. „Mamy wiele punktów stycznych. I to nie tylko wspólna historia, ale także wizja dalszego rozwoju. To tylko silne, zamożne społeczeństwo oparte na sprawiedliwości. I naszym zadaniem jest budowanie takich warunków, by nie było wstyd przekazać je następnym pokoleniom. Dziękuję” - powiedział.

TECHNOLOGIE JABŁKOWE. Dlaczego Łukaszenka przyjechał do farmera z branży IТ?

W piątek 20 września Prezydent zapoznał się z rozwojem sadownictwa na Białorusi. Temu tematowi poświęcona była podróż robocza do powiatu mołodeczańskiego.

Prezydent odwiedził gospodarstwo rolne SPARTAN-AGRO, w którym uprawia się jabłka i produkty rolne. Sad zaczął przynosić zbiory techniczne w 2001 r. (1371 ton w 2023 r.), które są sprzedawane do sieci handlowych.W latach 2009-2023 gospodarstwo zasadziło sad odmian jesiennych i zimowych z rozsadnikiem i matecznikiem na powierzchni 77 hektarów. Nawadnianie kropelkowe jest zainstalowane i stosowane na wszystkich obszarach intensywnego sadu.

Do 2028 r. wydajność sadu osiągnie zdolność produkcyjną i wyniesie co najmniej 3 tys. ton rocznie. Wszystkie prace prowadzone są przy wsparciu naukowym i technicznym "Instytutu Sadownictwa" Narodowej Akademii Nauk Białorusi.

Gospodarstwo posiada również rozsadnik i matecznik.

Szefem gospodarstwa jest Igor Abramczyk. Aleksander Łukaszenka spotkał się z nim w kwietniu tego roku podczas narodowego subbotnika, który Prezydent zorganizował w swojej małej ojczyźnie, zakładając nowy sad jabłoniowy. Sadzonki do niego pochodziły z gospodarstwa, podobnie jak i w pobliżu Mołodeczna.

„Rolnik, ciężko pracuje. Nawiasem mówiąc, nie jest rolnikiem” - przedstawił go wówczas dziennikarzom głowa państwa.

„Nie, nie rolnik. Inżynier-ekonomista. Białoruski Państwowy Uniwersytet Informatyki i Radioelektroniki. Ale jednak na roli” - potwierdził farmer.

„Informatyk” - powiedział Aleksander Łukaszenka i wyjaśnił, czy młody agrarysta ma wiejskie korzenie.

Okazało się, że tak, Igor spędził kilka pierwszych lat szkolnych we wsi.

Historia rolnika jest interesująca, ponieważ chociaż od najmłodszych lat był przyzwyczajony do pracy na wsi, zdobył wykształcenie wyższe w dziedzinie IT. Następnie wykorzystał swoje umiejętności w rolnictwie, wracając do pracy i rozwijając biznes rozpoczęty przez ojca. W rezultacie powstała bardzo wydajna produkcja, jedna z najlepszych i tak potrzebnych na Białorusi. Nawiasem mówiąc, jabłka z okolic Mołodeczna są już eksportowane do Rosji aż do Chabarowska. I to nie tylko jabłka, ale także produkty przetworzone.

A na szczeblu państwowym konieczne jest teraz wykorzystanie i zwiększenie skali tego doświadczenia. „Musimy przestać kłaniać się importowanym jabłkom. Mieć własne jabłka. Abyśmy byli zabezpieczeni. Mamy duże zapotrzebowanie na jabłka. Ale to wymaga przechowalni. Trzeba mieć własne„.

Ministrowi regulacji antymonopolowych i handlu Aleksiejowi Bogdanowowi Prezydent polecił: "Trzeba pomagać. I dokładnie wiedzieć, ile potrzebujemy w skali kraju, ile rynek może skonsumować".

Zadaniem jest nie tylko zaspokajanie potrzeb kraju, ale także dostarczanie na eksport.



group-telegram.com/radiobialorus/3447
Create:
Last Update:

Aleksander Łukaszenka podkreślił, że w tej współpracy należy pozbyć się wszelkich pośredników i strona białoruska jest na to gotowa. „Byłem nawet zaskoczony, że wciąż ich mamy. Jesteśmy gotowi do bezpośredniej współpracy z wami” - powiedział.

„Będziemy współpracować z wami absolutnie bez naruszania jakichkolwiek norm międzynarodowych i norm naszych stosunków. Pracujemy w imieniu ludzi. Jeśli są problemy w budownictwie - będziemy wspierać i pomagać. Jeśli są problemy z leczeniem, z edukacją - jesteśmy gotowi współpracować" - zapewnił białoruski przywódca.

Podkreślił, że DRL może liczyć na Białoruś, jeśli widzi w kraju coś, co jest niezbędne do odbudowy i rozwoju swojego regionu.

Denis Puszylin, w imieniu mieszkańców DRL i własnym, podziękował Aleksandrowi Łukaszence za wszechstronną pomoc, przede wszystkim o charakterze humanitarnym. „Mamy wiele punktów stycznych. I to nie tylko wspólna historia, ale także wizja dalszego rozwoju. To tylko silne, zamożne społeczeństwo oparte na sprawiedliwości. I naszym zadaniem jest budowanie takich warunków, by nie było wstyd przekazać je następnym pokoleniom. Dziękuję” - powiedział.

TECHNOLOGIE JABŁKOWE. Dlaczego Łukaszenka przyjechał do farmera z branży IТ?

W piątek 20 września Prezydent zapoznał się z rozwojem sadownictwa na Białorusi. Temu tematowi poświęcona była podróż robocza do powiatu mołodeczańskiego.

Prezydent odwiedził gospodarstwo rolne SPARTAN-AGRO, w którym uprawia się jabłka i produkty rolne. Sad zaczął przynosić zbiory techniczne w 2001 r. (1371 ton w 2023 r.), które są sprzedawane do sieci handlowych.W latach 2009-2023 gospodarstwo zasadziło sad odmian jesiennych i zimowych z rozsadnikiem i matecznikiem na powierzchni 77 hektarów. Nawadnianie kropelkowe jest zainstalowane i stosowane na wszystkich obszarach intensywnego sadu.

Do 2028 r. wydajność sadu osiągnie zdolność produkcyjną i wyniesie co najmniej 3 tys. ton rocznie. Wszystkie prace prowadzone są przy wsparciu naukowym i technicznym "Instytutu Sadownictwa" Narodowej Akademii Nauk Białorusi.

Gospodarstwo posiada również rozsadnik i matecznik.

Szefem gospodarstwa jest Igor Abramczyk. Aleksander Łukaszenka spotkał się z nim w kwietniu tego roku podczas narodowego subbotnika, który Prezydent zorganizował w swojej małej ojczyźnie, zakładając nowy sad jabłoniowy. Sadzonki do niego pochodziły z gospodarstwa, podobnie jak i w pobliżu Mołodeczna.

„Rolnik, ciężko pracuje. Nawiasem mówiąc, nie jest rolnikiem” - przedstawił go wówczas dziennikarzom głowa państwa.

„Nie, nie rolnik. Inżynier-ekonomista. Białoruski Państwowy Uniwersytet Informatyki i Radioelektroniki. Ale jednak na roli” - potwierdził farmer.

„Informatyk” - powiedział Aleksander Łukaszenka i wyjaśnił, czy młody agrarysta ma wiejskie korzenie.

Okazało się, że tak, Igor spędził kilka pierwszych lat szkolnych we wsi.

Historia rolnika jest interesująca, ponieważ chociaż od najmłodszych lat był przyzwyczajony do pracy na wsi, zdobył wykształcenie wyższe w dziedzinie IT. Następnie wykorzystał swoje umiejętności w rolnictwie, wracając do pracy i rozwijając biznes rozpoczęty przez ojca. W rezultacie powstała bardzo wydajna produkcja, jedna z najlepszych i tak potrzebnych na Białorusi. Nawiasem mówiąc, jabłka z okolic Mołodeczna są już eksportowane do Rosji aż do Chabarowska. I to nie tylko jabłka, ale także produkty przetworzone.

A na szczeblu państwowym konieczne jest teraz wykorzystanie i zwiększenie skali tego doświadczenia. „Musimy przestać kłaniać się importowanym jabłkom. Mieć własne jabłka. Abyśmy byli zabezpieczeni. Mamy duże zapotrzebowanie na jabłka. Ale to wymaga przechowalni. Trzeba mieć własne„.

Ministrowi regulacji antymonopolowych i handlu Aleksiejowi Bogdanowowi Prezydent polecił: "Trzeba pomagać. I dokładnie wiedzieć, ile potrzebujemy w skali kraju, ile rynek może skonsumować".

Zadaniem jest nie tylko zaspokajanie potrzeb kraju, ale także dostarczanie na eksport.

BY Międzynarodowe radio Białoruś


Warning: Undefined variable $i in /var/www/group-telegram/post.php on line 260

Share with your friend now:
group-telegram.com/radiobialorus/3447

View MORE
Open in Telegram


Telegram | DID YOU KNOW?

Date: |

Telegram does offer end-to-end encrypted communications through Secret Chats, but this is not the default setting. Standard conversations use the MTProto method, enabling server-client encryption but with them stored on the server for ease-of-access. This makes using Telegram across multiple devices simple, but also means that the regular Telegram chats you’re having with folks are not as secure as you may believe. You may recall that, back when Facebook started changing WhatsApp’s terms of service, a number of news outlets reported on, and even recommended, switching to Telegram. Pavel Durov even said that users should delete WhatsApp “unless you are cool with all of your photos and messages becoming public one day.” But Telegram can’t be described as a more-secure version of WhatsApp. The Dow Jones Industrial Average fell 230 points, or 0.7%. Meanwhile, the S&P 500 and the Nasdaq Composite dropped 1.3% and 2.2%, respectively. All three indexes began the day with gains before selling off. On Feb. 27, however, he admitted from his Russian-language account that "Telegram channels are increasingly becoming a source of unverified information related to Ukrainian events." Markets continued to grapple with the economic and corporate earnings implications relating to the Russia-Ukraine conflict. “We have a ton of uncertainty right now,” said Stephanie Link, chief investment strategist and portfolio manager at Hightower Advisors. “We’re dealing with a war, we’re dealing with inflation. We don’t know what it means to earnings.”
from ar


Telegram Międzynarodowe radio Białoruś
FROM American