Telegram Group & Telegram Channel
Amazon czuje się silniejszy od rządu Jego Królewskiej Mości i to pomimo faktu, że będące wciąż głównym przedmiotem działalności tej korporacji wielkie magazyny i centra logistyczne działają faktycznie w szarej strefie gospodarczej, znowu – za wiedzą i zgodą organów państwa. Drastycznym przykładem takich praktyk jest walka pracowników bazy Amazonu w Coventry o legalizację ich organizacji związkowej. Przed przegraną ostatecznie w lipcu 2024 roku batalią o uznanie związku zawodowego GMB Amazon tamtejsi robotnicy prowadzili prawdziwą wojnę podjazdową z globalną korporacją. Amazon zastąpił pracowników zaangażowanych w tworzenie związku zawodowego imigrantami, przeważnie udającymi studentów lub „niezbędnych dla brytyjskiej gospodarki fachowców”. Korporacyjni łapacze ściągali do Anglii całe południowoazjatyckie wsie, których mieszkańcom do kontroli granicznej wydawano dokumenty potwierdzające wysokiej klasy kwalifikacje i biegłą znajomość języka, choć przeważnie nie mieli pojęcia dokąd ani po co dokładnie jadą, a tym bardziej co będą robić. Resztę załatwiały wpływy polityczne, a na miejscu postępująca automatyzacja, takim przybyszom faktycznie niewiele trzeba tłumaczyć, szkolenie zastępowane jest bowiem… elektroniczną bransoletą, która np. na sortowni kieruje rękę robotnika we właściwym kierunku karząc, jeśli sięgnie po niewłaściwy towar lub zbyt długo stroi bezczynnie.
Dla Amazonu taki tryb werbunku oznaczał same plusy. Korporacja nie płaciła sprowadzanym pracownikom do czasu uzyskania przez nich potwierdzenia statusu i prawa do pracy – ale rzecz jasna cały czas darmową pracę imigrantów egzekwowała. Przybysze byli zbyt przerażeni, by domagać się wypłat, studenci (prawdziwi i tacy tylko dla wiz) byli błędnie informowani, że nie mogą wstąpić do związków, a jakakolwiek skarga skończy się deportacją bez prawa powrotu do UK. Szybki wzrost zatrudnienia nie zmniejszył obciążenia dotychczasowych pracowników, ale pozwolił na sztuczne zmniejszenie odsetka należących do związku, aby uzasadnić brak jego uznania przez kierownictwo (według zliberalizowanych przepisów w UK organizacja związkowa w zakładzie pracy może zostać zalegalizowana i uznana za reprezentatywną dopiero po uzyskaniu poparcia 50% + 1 załogi). Amazon woli zatem zwabiać pracowników z drugiego końca świata, tworząc nowoczesną wersję ludzkiego zoo, tylko po to, aby uniknąć negocjowania płac i warunków zatrudnienia z legalną reprezentacją związkową. I ma ku temu powody, ponieważ znana jest zasadnicza dysproporcja pomiędzy wydajnością pracy a płacami w magazynach Amazon. Przy wydajności 3000 funtów dziennie, średnia dzienna płaca wynosi tam bowiem około 135 funtów. Wartość dodatkowa osiągnięta przez Amazon jest zatem rekordowo wysoka nawet jak na tę skalę działalności.
https://nl/myslpolska.com.info/2025/01/14/rekas-glowa-w-chmurze-czyli-jak-imperium-amazona-podbilo-uk/



group-telegram.com/myslpolska/1398
Create:
Last Update:

Amazon czuje się silniejszy od rządu Jego Królewskiej Mości i to pomimo faktu, że będące wciąż głównym przedmiotem działalności tej korporacji wielkie magazyny i centra logistyczne działają faktycznie w szarej strefie gospodarczej, znowu – za wiedzą i zgodą organów państwa. Drastycznym przykładem takich praktyk jest walka pracowników bazy Amazonu w Coventry o legalizację ich organizacji związkowej. Przed przegraną ostatecznie w lipcu 2024 roku batalią o uznanie związku zawodowego GMB Amazon tamtejsi robotnicy prowadzili prawdziwą wojnę podjazdową z globalną korporacją. Amazon zastąpił pracowników zaangażowanych w tworzenie związku zawodowego imigrantami, przeważnie udającymi studentów lub „niezbędnych dla brytyjskiej gospodarki fachowców”. Korporacyjni łapacze ściągali do Anglii całe południowoazjatyckie wsie, których mieszkańcom do kontroli granicznej wydawano dokumenty potwierdzające wysokiej klasy kwalifikacje i biegłą znajomość języka, choć przeważnie nie mieli pojęcia dokąd ani po co dokładnie jadą, a tym bardziej co będą robić. Resztę załatwiały wpływy polityczne, a na miejscu postępująca automatyzacja, takim przybyszom faktycznie niewiele trzeba tłumaczyć, szkolenie zastępowane jest bowiem… elektroniczną bransoletą, która np. na sortowni kieruje rękę robotnika we właściwym kierunku karząc, jeśli sięgnie po niewłaściwy towar lub zbyt długo stroi bezczynnie.
Dla Amazonu taki tryb werbunku oznaczał same plusy. Korporacja nie płaciła sprowadzanym pracownikom do czasu uzyskania przez nich potwierdzenia statusu i prawa do pracy – ale rzecz jasna cały czas darmową pracę imigrantów egzekwowała. Przybysze byli zbyt przerażeni, by domagać się wypłat, studenci (prawdziwi i tacy tylko dla wiz) byli błędnie informowani, że nie mogą wstąpić do związków, a jakakolwiek skarga skończy się deportacją bez prawa powrotu do UK. Szybki wzrost zatrudnienia nie zmniejszył obciążenia dotychczasowych pracowników, ale pozwolił na sztuczne zmniejszenie odsetka należących do związku, aby uzasadnić brak jego uznania przez kierownictwo (według zliberalizowanych przepisów w UK organizacja związkowa w zakładzie pracy może zostać zalegalizowana i uznana za reprezentatywną dopiero po uzyskaniu poparcia 50% + 1 załogi). Amazon woli zatem zwabiać pracowników z drugiego końca świata, tworząc nowoczesną wersję ludzkiego zoo, tylko po to, aby uniknąć negocjowania płac i warunków zatrudnienia z legalną reprezentacją związkową. I ma ku temu powody, ponieważ znana jest zasadnicza dysproporcja pomiędzy wydajnością pracy a płacami w magazynach Amazon. Przy wydajności 3000 funtów dziennie, średnia dzienna płaca wynosi tam bowiem około 135 funtów. Wartość dodatkowa osiągnięta przez Amazon jest zatem rekordowo wysoka nawet jak na tę skalę działalności.
https://nl/myslpolska.com.info/2025/01/14/rekas-glowa-w-chmurze-czyli-jak-imperium-amazona-podbilo-uk/

BY Myśl Polska




Share with your friend now:
group-telegram.com/myslpolska/1398

View MORE
Open in Telegram


Telegram | DID YOU KNOW?

Date: |

Asked about its stance on disinformation, Telegram spokesperson Remi Vaughn told AFP: "As noted by our CEO, the sheer volume of information being shared on channels makes it extremely difficult to verify, so it's important that users double-check what they read." "The result is on this photo: fiery 'greetings' to the invaders," the Security Service of Ukraine wrote alongside a photo showing several military vehicles among plumes of black smoke. "Russians are really disconnected from the reality of what happening to their country," Andrey said. "So Telegram has become essential for understanding what's going on to the Russian-speaking world." Stocks closed in the red Friday as investors weighed upbeat remarks from Russian President Vladimir Putin about diplomatic discussions with Ukraine against a weaker-than-expected print on U.S. consumer sentiment. Some privacy experts say Telegram is not secure enough
from nl


Telegram Myśl Polska
FROM American