Zaostrzające się kontrole na granicy polsko-niemieckiej zmieniły życie mieszkańców przygranicznych miejscowości w piekło. W Lubuskiem, na największym przejściu w Świecku, kierowcy tirów stoją nawet kilkanaście godzin w kolejce. Chcąc ominąć korek, często wybierają przejazd przez Słubice nad Odrą, co sprawia, że przez miasto trudno jest przejechać.
Na miejscu jest reporter Radia ZET Krzysztof Grządzielski. - Miasto śmierdzi uryną, bo kierowcy czekający w korkach, aby przejechać granicę, załatwiają swoje potrzeby, gdzie popadnie. Codziennym wyzwaniem staje się nawet wyjazd autem do sklepu czy do lekarza - mówi nasz dziennikarz. "Nie da się nigdzie przyjechać"; "Stają na pasach, nie można przejść w ogóle przez pasy"; "Jeżdżą, jak popadnie, bo są tu powykluczane niektóre drogi"; "Gdzieś wyruszyć w niedzielę to jest tragedia, bo później nie ma jak wrócić do domu, nie?" - relacjonują mieszkańcy, którzy są już u kresu wytrzymałości. Ludzie się trują, ponieważ tysiące czekających w korkach aut generują smog.
Zaostrzające się kontrole na granicy polsko-niemieckiej zmieniły życie mieszkańców przygranicznych miejscowości w piekło. W Lubuskiem, na największym przejściu w Świecku, kierowcy tirów stoją nawet kilkanaście godzin w kolejce. Chcąc ominąć korek, często wybierają przejazd przez Słubice nad Odrą, co sprawia, że przez miasto trudno jest przejechać.
Na miejscu jest reporter Radia ZET Krzysztof Grządzielski. - Miasto śmierdzi uryną, bo kierowcy czekający w korkach, aby przejechać granicę, załatwiają swoje potrzeby, gdzie popadnie. Codziennym wyzwaniem staje się nawet wyjazd autem do sklepu czy do lekarza - mówi nasz dziennikarz. "Nie da się nigdzie przyjechać"; "Stają na pasach, nie można przejść w ogóle przez pasy"; "Jeżdżą, jak popadnie, bo są tu powykluczane niektóre drogi"; "Gdzieś wyruszyć w niedzielę to jest tragedia, bo później nie ma jak wrócić do domu, nie?" - relacjonują mieszkańcy, którzy są już u kresu wytrzymałości. Ludzie się trują, ponieważ tysiące czekających w korkach aut generują smog.
In a statement, the regulator said the search and seizure operation was carried out against seven individuals and one corporate entity at multiple locations in Ahmedabad and Bhavnagar in Gujarat, Neemuch in Madhya Pradesh, Delhi, and Mumbai. Emerson Brooking, a disinformation expert at the Atlantic Council's Digital Forensic Research Lab, said: "Back in the Wild West period of content moderation, like 2014 or 2015, maybe they could have gotten away with it, but it stands in marked contrast with how other companies run themselves today." Meanwhile, a completely redesigned attachment menu appears when sending multiple photos or vides. Users can tap "X selected" (X being the number of items) at the top of the panel to preview how the album will look in the chat when it's sent, as well as rearrange or remove selected media. Although some channels have been removed, the curation process is considered opaque and insufficient by analysts. Oh no. There’s a certain degree of myth-making around what exactly went on, so take everything that follows lightly. Telegram was originally launched as a side project by the Durov brothers, with Nikolai handling the coding and Pavel as CEO, while both were at VK.
from tw